Powrót.

Giedrys Wojciech

Poezja:


Wojciech Giedrys


Dziewięć miesięcy


Na brzuchu kropelki potu, a później
sprężyny, które mnie zdradziły.
Cielsko fabryki się rozgrzewa,
bruzdami płyną fale włosów,
celofanowych siatek, kroków -
to wszystko za oknem dojrzewa.

W brzuchu jedna mała kropelka,
podobno wielkości szpilki, nie
mogę oderwać wzroku od pępka.
Fabryka dnia rusza pełną parą, pełne
twarze i usta, wrastają w arkady
poranka, a twoja twarz staje się

freskiem.






do góry