Okna
W okresie secesji, szczególnie na początku XX wieku, architekci zaczynają także zwracać uwagę na zmianę kształtu okien. Stosowane dotychczas prostokątne okna dzielone w kształcie litery T, zmieniają swój wygląd. Pozbawione środkowego słupka, w górnych partiach otrzymują w zamian cienkie szczebliny, a powierzchnia okna jest poszerzana, aż do kształtu „leżącego prostokąta”. Najbardziej jednak charakterystyczne są secesyjne okna o kształcie i podziałach krzywolinijnych. Ze względu na niepraktyczność ich liczba była jednak ograniczana, aczkolwiek umieszczano je z reguły w eksponowanych miejscach. Otwory okienne były zamykane zarówno prosto, jak półkoliście lub ostrołukowo. Występowały też okna okrągłe i owalne, tzw. œil-de-bœuf. Interesującym wynalazkiem secesji były okna w kształcie litery omega. Czasami, sprowadzano ich formę do kształtu serca lub nerki. Okna rozmieszano także asymetrycznie, czasami zestawiano je bliźniaczo, łącząc wspólnym lub podobnym obramieniem.
Obramienia okien, podobnie jak ich kształt, odgrywały dużą rolę dekoracyjną. Ich artystyczna oprawa nadawała nowego wyglądu nawet starszym, tradycyjnym oknom, których kształt trudno było zmienić. Obramienia wykonywano w kamieniu, tynku, gipsie lub cemencie. Zdarzały się nawet materiały ceramiczne służące do dekoracji. W ornamentyce spotkać można było wszystkie omówione wcześniej zdobienia, z przewagą motywów roślinnych. Zdobienia stosowano także na elementach ram, które rzeźbiono, wprowadzając detale z fasady kamienicy.
W okresie secesji nastąpiło ponowne „odkrycie” witraży. Ten element zdobniczy, kojarzony dotąd głównie z kościołami, był w okresie secesji chętnie wykorzystywany również w budynkach publicznych, kamienicach i willach.
Drzwi i portale
Drzwi są łącznikiem między światem zewnętrznym a przestrzenią prywatną. W średniowiecznych katedrach oddzielały one przestrzeń sacrum od profanum. W latach późniejszych były wizytówką, znakiem nobilitacji ich właścicieli, stąd w okresie secesji dbano o ich wygląd i zdobienia znacznie bardziej niż w czasach dzisiejszych. Kształtem oraz plastycznym wyrazem drzwi, poza projektantem zajmowali się rzemieślnicy różnych specjalności, jak murarze i kamieniarze, snycerze i sztukatorzy. Poza tym niezbędny był też wkład przedstawicieli innych zawodów, którzy dopełniali dzieła dokonując oszklenia drzwi, w tym często przy użyciu sztuki witrażowej, a ślusarze artystyczni oprócz niezbędnych zawiasów i zamków dodawali także często ozdobne okucia, szyldy i klamki, które wpływały na ostateczny efekt.
W zależności od epoki drzwi wejściowe otrzymywały ozdobne portale i obramienia, zróżnicowane pod względem architektonicznym. W przypadku portali secesyjnych uwagę zwraca różnorodność rozwiązań. Czasem zyskiwały one oprawę nawiązującą w pewnym stopniu do stylów historycznych, ale zmodernizowaną na sposób secesyjny. Przykładem może być tu piękny portal wrocławskiej kamienicy przy ul. Norwida, w którym drzwiom towarzyszą po bokach neoromańskie kolumienki. Podobne rozwiązanie zastosowano w pałacu Rappaporta w Łodzi, ale we Wrocławiu całość wpisano dodatkowo w przysadzisty łuk podkowiasty, w efekcie czego tworzy się charakterystyczny dla secesji kształt litery omega. Tego typu kształt widoczny jest także w budynku bydgoskiego Miejskiego Centrum Kultury. Wyjątkową ekstrawagancją odznacza się wejście do kamienicy na rogu pl. Wojska Polskiego i Targowej w Bielsku-Białej, w której ulokowana była swego czasu winiarnia. Poza obramieniem typu omega, ozdobiono je pełnoplastycznym przedstawieniem żab odzianych we fraki, w nonszalanckich pozach, z których jedna pali fajkę i raczy się winem, a druga gra na mandolinie.
W wielu przypadkach ponad drzwiami znajdowały się nadświetla o różnym wykroju, czasami skonstruowane w formie samodzielnych małych okienek z mniej lub bardziej bogato zdobionym obramieniem. Nadświetla często dekorowane były witrażami. Niektóre z nich tworzone były przez najwyższej klasy artystów jak Wyspiański.
Poza drzwiami wejściowymi starannie projektowano również drzwi wewnętrzne, jak te z dawnego sanatorium przeciwgruźliczego w Trzebiechowie. To dzieło światowej sławy artysty Henry’ego van de Velde, bliskie designowi w dzisiejszym znaczeniu. Ich proste, geometryczne formy pozbawione elementów snycerskich są przykładem nowoczesnego, jak na owe czasy, myślenia o projektowaniu wnętrz i mogą być wzorem także dla współczesnych projektantów.
Większość drzwi z okresu secesji to arcydzieła sztuki stolarstwa i snycerki, a czasem także metaloplastyki. Zdumiewać może rozmaitość nadawanych im kształtów, a także dekoracji, najczęściej z motywami roślinnymi. Dla sztuki Krakowa charakterystyczna jest też inspiracja motywami podhalańskimi. Odnajdziemy je w drzwiach do klasztoru karmelitanek bosych, projektu Franciszka Mączyńskiego, a także w okapie i samych drzwiach wejściowych do Teatru Starego.